środa, 5 czerwca 2013

znów ten sam, czyli powtórka z furii

Kolejny mój ptak wyfrunął z pracowni, tym razem w formie plecaczka wpadł w ramiona jedynego dziecka, które chciałabym sklonować.
Jako że nie miałam przyjemności umieszczać zdjęć mych dzieł na właścicielach, tym większa moja radość z powodu tego zdjęcia. Dzięki wspaniałomyślności twórczyni foto, możemy zobaczy jak sprawia się ptak w terenie.
Co najważniejsze, chłopak zadaje szpanu w przedszkolu i to raduje me serce. Ale dosyć wstępów, czas na pokaz:

fot. Joanna Śleboda http://kolczykijoanny.blogspot.com/
 I zbliżenie na szczegóły (nędzniuchne zdjęcia by moi).











Plecaczek wymiarowo jak torba z tego posta, ale jest trochę szerszy, ma wypaśny dynks w postaci wzmocnionych taśmą nośną szelek i regulatorów, ponadto wieszak. Zeszyty nylonową nicią nie ma szans się rozpaść. Jak wiadomo przedszkolak potrafi nosić cuda ze sobą, więc nie oszczędzałam na umocnieniach.
W środku kieszonka i tym razem niebieska podszewka, mimo to morska truskawka nawiedza mnie jednak wciąż. Czarny zamek, by było bardziej męsko :D

Niedługo mam nadzieję nowe nowości :P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za wszelkie pozostawione dla nas miłe słowa, z serca dziękujemy :)