niedziela, 2 lutego 2014

Zaczynałyśmy wcześnie... kończymy późno

Ale tak to ze świętami bywa - nie można się ich doczekać i trudno się z nimi rozstać. Kończymy jednak okres świąteczny, gdyż właśnie wręczyłyśmy sobie prezenty. 

Lemoor otrzymała zestaw biżuteryjny:






Oraz moje wire wrappingowe zawieszątko, z którego jestem bardzo dumna :D



Natomiast ja otrzymałam kocura, dzięki któremu czytam w łóżku bez bólów karku... Kocur jest przemiły, mimo braku uszka. Ucho stracił w walce z nocnicą - prawdziwy Kot Wiedźmy :D







2 komentarze:

  1. Najbardziej podobają mi się ślimakowe kolczyki. Zastrzyk energii na dobry dzień :) A kocur też cudowny, tym bardziej że jest to zwierz wielce pożyteczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale cuda! Kolczyki zawijaski są przepiękne, a kotem czarownicy jestem zachwycona!

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie pozostawione dla nas miłe słowa, z serca dziękujemy :)