środa, 11 grudnia 2013

It's dinner time!!

Pamiętacie (bo nie uwierzę, że nie oglądaliście) jak Yzma snuła plany zabicia króla/cesarza/imperatora? Jej plany były pełne rozmachu i polotu! I jak robiłam najnowsze kolczyki to tak sobie o niej rozmyślałam... czy gdyby użyła filiżanek zamiast pucharów, morderstwo poszło by gładko? Oto jest pytanie! A tymczasem prezentuję Wam filiżanki, zabójcze dodajmy, które mogłyby zmienić wszystko... gdyby nie były kolczykami rozmiaru paznokcia;)








I aniołek z masy solnej, który jakoś mi się tu przyplątał;)
 I tak dla przypomnienia:



Dobranoc:) 

3 komentarze:

  1. Kolczyki - filiżanki!!! Ale bomba!!!! świetne są.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne kolczyki:) Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam prawie już niedzielnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Izme (wiekszość jej tekstów znam na pamięć). Np. "zamienię go w małą, bezbronną pchłę, a tę pchłę włożę do pudełka, a to pudełko do mniejszego pudełka...a kiedy do mnie przyjdzie rozwale je młotkiem...albo żeby nie marnowac na znaczek...pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Za wszelkie pozostawione dla nas miłe słowa, z serca dziękujemy :)