"Cóś" było pomysłem dosyć nietypowym i ucieszyłam się, kiedy od słowa do słowa doszło, że mogę je zrealizować.
Koleżanka koleżanki (prawie jak stryjeczna kuzynka męża mojej siostry...stryjecznej) kończyła właśnie ważny w swym życiu etap związany ze studiami, i jakby nie patrzeć, przyszłością. W ramach uczczenia doniosłego wydarzenia miała zostać obdarowana fikuśną wersją poważnej "mecenaskiej" togi.
Tożka miała być również w fikuśnych kolorach, niezwykle podkreślających powagę stroju, fioletowym i różowym. Zasadniczo miała być jednak szlafrokiem z zachowaniem pewnych elementów togi - kołnierz, żabot itp.
Jak wygląda "mecenaska" toga? Polecam poszukać, w ramach samokształcenia, by nie powiedzieć ewoluowania (bo każdy przecież chce ewoluować) w radosnym, dostępnym miejscu zwanym googlem.
Moja wersja fikuśnej togi wygląda tak (trocha zdjęciów):
bez paska |
detal rękawa |
z lekka z profilu |
kołnierz i pół żabotu |
żabot i kołnierz z profilu |
wersja z paskiem |
Tkanina w szyciu okazywała wiele oporu, coś w rodzaju satyny, ale takiej nie do końca. Śliskie i błyskie ;) Ponadto wykazywało tendencję do zaciągania nitek w splocie, w efekcie czego robiły się "krechy". Nie powiem żeby mnie to ucieszyło. Nawet igła do jedwabiu czasami zaciągała. Jednak, w trudzie i znoju, ukończyłam dzieła.
Wykorzystałam krój z Burdy, of kors, który nieco przerobiłam (skróciłam, wyprostowałam itp.), ponadto opracowałam kołnierz i żabot samodzielnie (no, nikt się nie dusił, więc uznam, że poprawnie).
z połyskiem |
zapięcie żabotu |
zapięcie kołnierza |
I najpiękniejsze ze wszystkiego, choć nie wiem czy warto było się do tożki przyznawać, ale...
Meeeeetka! Oczywiście, mój nadworny grafik skrytykował projekt (że taki sobie, że małpa, nie lemur, że to i owo), rzekłam: zrób mi lepszy, z radością go użyję. W weekend mam mieć. Tak jak wiosnę.
Metkę uczyniłam wg pomysłów ogólnointernetowych, czyli papier termoaktywny, lustrzany druk i bawełniana taśma, i jestem zachwycona. Wspaniała rzecz.
Zapowiedzi:
Niedługo nowe torby i kilka projektów pour moi (wrzucę tu tkaniny i rzeczy do przeróbki), ale niechaj się wygrzebię z bieżących spraw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie pozostawione dla nas miłe słowa, z serca dziękujemy :)