Oto drzwi, które miałam czynić i... uczyniłam;P. Pierwsze zdjęcie pokazuje jak wyglądały za czasów, kiedy były bazgrolnikiem. W miejscach obramowanych na czerwono, były napisy, które zmazałam, ze względów ochrony wyznań osobistych;). Natomiast następne pięć fotografii prezentuje stan faktyczny, obecny. Może troszkę zbyt błyszcząca ta ciemnozielona farba, ale niech tam. Planuję jeszcze domalować w trzech miejscach Kota Simona, ale to z czasem.
A na zakończenie coś niecoś o kotach i drzwiach:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Za wszelkie pozostawione dla nas miłe słowa, z serca dziękujemy :)