Dziś za sprawą niezwykle aktIwnego trio w mojej pracowni zagościł PAKOSŁAW.
Od razu należy się wyjaśnienie rodem z "Seksmisji", że PAKOSŁAW była kobietą, a właściwie jest.
Imię to nadane przez trio kojarzy się nieco w brzmieniu imionami z brazylijskich seriali, coś w stylu SOLEDAD (gwioli ścisłości, gdyby ktoś wątpił w moją wiedzę geograficzną, wiem, że istnieje taka miejscowość).
Wygląda niezwykle zacnie, ma zgrabną koszulkę i stojak. Miodzio!
A oto i Pakosław:
Pakosław z lekkiego profilu |
Pakosław en face |
W każdym razie, niechaj będzie prezentacja:
Z lekka pognieciona i bardzo w proszku |
Piękny zamek |
Dodam jeszcze zdjęcie kołnierza, choć jego koncepcja uległa całkowitej zmianie.Mam na niego zupełnie nowy i wspaniały pomysł. Ale nigdy dość zdjęcia z Pakosław.
Kolor może enigmatyczny, acz zdecydowanie granatowy. Materiał to wełna, liczę więc że skończę sukienkę w zimie...albo chociaż na wczesna wiosnę...I jeszcze kupię sobie kucyka...
Zostało mi go trochę i planuję uszyć też spódnicę. Choć planuję to w tym momencie słowo klucz.
Więcej szycia nie pamiętam, ale żałuję, że nie szyłam :)
Super! :Dziewczyny: mam do przerobienia jedwabną kieckę i tunikę, które obie Paula widziała. Jestem skłonna pójść na mały deal wymiankowy ;P
OdpowiedzUsuńBrzmi kusząco - jakieś szczegóły?
OdpowiedzUsuńGratuluję rzadkiej umiejętności zabawnego i wciągającego pisania. Skanduję: więcej tekstu! Więcej tekstu!
OdpowiedzUsuńDobranoc :)
Bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńpostaram się wyjść na przeciw oczekiwaniom ludu (zauważ, że zyskałaś miano całego ludu) i być bardziej produktywna ;) obym tylko okazała się godna :D
pozdrawiam i dobrych snów ;)
Mogę być i ludem, jeśli to tylko stanie się przyczyną do wskrzeszenia iskierki w postaci słowa tudzież litery dźwiękonaśladowczej, tudzież każdego zarodku nowego tekstu ;)
OdpowiedzUsuń